piątek, 24 czerwca 2011

Kilka słów o Sabatonie, czyli jak zacząłem słuchać metalu


 Było przed dziewiętnastą, gdy wróciłem do domu. Byłem w remizie na spotkaniu MDP,czyli młodzieżowej drużyn pożarniczej. Oglądaliśmy filmiki o pożarach no i poznaliśmy wiele informacji na ten temat.
Około godziny dziewiętnastej zacząłem sobie robić kolację. Gdy zasiadłem do stołu, w telewizji właśnie leciały "Fakty". Na początku tradycyjnie nudne polityczne sprawy - kto na kogo naskoczył, jaką komisję powołano czy zlikwidowano. Myślałem, że tamtego dnia nic mnie w tych wiadomościach nie zainteresuje. Ale, jak to mówią, "nie chwal dnia przed zachodem słońca".
Spikerka zaczęła coś mówić o bohaterach Westerplatte, jak jakaś szwedzka grupa nagrała o tym piosenkę i odwiedziła ich pomnik,składając tam kwiaty. A potem po raz pierwszy usłyszałem "40:1"Sabaton. Pamiętam, jak tata powiedział jeszcze do mnie:"Fajnie grają,co?". On nie jest takim do końca wielkim fanem tego typu muzyki, ale trochę też jej słucha, głównie AC/DC. Polubił piosenkę szwedów. Ja jej na pewno nie polubiłem, co to, to nie. Ja ją pokochałem! Do tej pory żyłem w kłamliwym przekonaniu że metal to muzyka Szatana. Jedna wielka bzdura! Żałuję tylko, że nie stało się to wcześniej, bo tamten raz był    moim pierwszym spotkaniem z muzyką metalową. Od tamtej pory wsiąkłem na dobre, a "40:1" przez dobre dwa miesiące codziennie chodziło mi pogłowie. Tamtego dnia kładłem się spać z przekonaniem, że oto zaczyna się w moim życiu coś nowego, coś, co odmieni je na zawsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz, co o tym wszystkim sądzisz:) Zapisz się w tym szalonym blogu:)

P.S Zachęcam do reklamowania swoich blogów w komentarzach, ale w zamian za to oczekuję reklamy mojego bloga na waszych;) Zachęcam również do dodania bloga do obserwowanych, jeśli spodobały się wam te wypociny:) Z prawej strony pojawiła się także zakładka " Dodaj do " - możecie pomóc w promocji bloga dodając go do takich serwisów jak np. wykop.pl czy gwar.pl:) Również się nie obrażę:D