Spowiedź nastoletniego metalowca - czyli jak to jest być młodym metalowcem w środowisku hip - hopowców oraz "techniawy", nosić długie włosy wśród nieprzychylności rodziny, na powitanie księdzu pokazać "\m/" i ranić uszy dźwiękami gitary, na której nie do końca się jeszcze umie grać. Witajcie w moim szalonym świecie!
wtorek, 28 czerwca 2011
Kapele, których słucham cz.2 - Metallica
Amerykański zespół thrash metalowy, założony w Los Angeles w 1981 roku. Pierwszą piosenką Metalliki, jaką usłyszałem, było "Nothing Else Matters" ( jak zapewne u wielu osób, a to wszystko za sprawą czystej komercji). Spodobała mi się. Jako heavy metalowa ballada prezentowała się (i prezentuje) wręcz świetnie. Ja jednak szukałem czegoś mocniejszego. Potem przyszedł czas na "Enter Sandman". No, to już był jakiś konkret. W tym utworze moją uwagę zwróciło to, że można połączyć ciężkość i metalową energię z wpadającymi w ucho liniami melodycznymi. Ale i tak okazało się to wręcz słabiutkie, bo o to usłyszałem całą płytę "Master of Puppets", która po prostu wszystko obróciła w pył. Mistrzowska klasyka, tak najlepiej można to określić. Ciężar, moc i surowość. Jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza płyta w historii thrashu.
Ogólnie rzecz biorąc, bardziej pokochałem starą Metallikę niż tę nowszą (czyli od wydania "Czarnego albumu", na którym znalazły się właśnie "Nothing Else Matters" i "Enter Sandman"), choć słucham piosenek z obydwu okresów w historii kapeli. Stara Metallika miała ten lwi pazur, nie nastawiała się aż tak bardzo na komercję. Później, po śmierci Cliffa Burtona w 1986 roku było zupełnie odwrotnie. W ówczesnych czasach, w metalowych kręgach muzyków Metalliki zaczęto po prosty określać jako sprzedawczyków. Kapela stała się medialną sensacją, a wszyscy rozpływali się w zachwytach nad czarnym albumem. Martwi mnie tylko, że Metallika od tamtych chwil już nigdy nie próbowała nagrywać czegoś, co choć w małym stopniu nawiązało by do thrashowej energii "Kill' Em All", "Ride the Lighting" czy genialnego "Master of Puppets".
Najważniejsze wydarzenie: W mojej opinii pewnością była to tragiczna śmierć basisty Cliffa Burtona. Nikt tak jak on nie potrafił wycinać na basie, i z pewnością był jednym z z najbardziej charakterystycznych wirtuozów swojego instrumentu. Po jego odejściu wszystko zmieniło się o 180 stopni. Muzycy Metalliki chcieli nawet zakończyć działalność. Ostatecznie kontynuowali ją, ale jak już wspomniałem, skierowali swą muzykę na zupełnie inne tory.
Dyskografia:
- Kill 'Em All - 1983
- Ride the Lighting - 1984
- Master of Puppets - 1986
- ... And Justice for All - 1988
- Metallica (czarny album) - 1991
- Load - 1996
- Reload - 1997
- St.Anger - 2003
- Death Magnetic - 2008
Obecny skład zespołu:
Lars Ulrich - perkusja - 1981 aż do teraz
James Hetfield - śpiew, gitara rytmiczna, 1981 aż do teraz
Kirk Hammett - gitara prowadząca - 1983 aż do teraz
Robert Trujillo - bas - 2003 aż do teraz
Byli członkowie zespołu:
Ron McGovney - bas - 1981 do 1982
Cliff Burton - bas - 1982 do 1986 (tragiczna śmierć w wypadku - przewrócił się na niego autokar)
Dave Mustaine - gitara prowadząca - 1982 do 1983
Jason Newsted - 1986 do 2001
1 komentarz:
Napisz, co o tym wszystkim sądzisz:) Zapisz się w tym szalonym blogu:)
P.S Zachęcam do reklamowania swoich blogów w komentarzach, ale w zamian za to oczekuję reklamy mojego bloga na waszych;) Zachęcam również do dodania bloga do obserwowanych, jeśli spodobały się wam te wypociny:) Z prawej strony pojawiła się także zakładka " Dodaj do " - możecie pomóc w promocji bloga dodając go do takich serwisów jak np. wykop.pl czy gwar.pl:) Również się nie obrażę:D
Mam wrażenie, że nie znasz płyt "...And Justice for All" (powstała już po śmierci Burtona, ale utrzymana jest jeszcze w starym stylu, to wciąż bardzo ciężkie granie) i "Death Magnetic" (bardzo mocno nawiązuje do "starej" Metalliki, nawet jeśli powstała z czysto komercyjnych pobudek) ;)
OdpowiedzUsuńZaś co do Burtona - został przygnieciony przez automat z napojami. Stało się to w autokarze, który się przewrócił.