czwartek, 12 marca 2015

Książki godne polecenia

Jako że wiosna za oknem, świat budzi się do życia i wszyscy pragną cieszyć duszę i ciało całym tym wszechobecnym pięknem ja - jak zwykle z resztą - postanowiłem się wyłamać i nadrobić rażące zaległości w literaturze. Co prawda okres wiosenny nie jest może jakimś wybitnie złym czasem na branie się za publikacje książkowe ( właściwie żaden nie jest, jakby nie patrzeć ), z pewnością jednak pisanie o tych sprawach na jesień cieszyłoby się dużo większą popularnością. Doszedłem jednak do wniosku, że w kraju moim kochanym poziom czytelnictwa maleje z przerażającą wręcz prędkością, toteż wszelkie próby zmienienia tego stanu rzeczy będą jak najbardziej potrzebne i słuszne. Dobrze mówię? Klasyka pytań retorycznych.

A tak bardziej serio, znalazłem ostatnio w sieci program partnerski wydawnictwa złote myśli. Nie wiem, czy ktokolwiek z was brał w tym kiedyś udział, niemniej jednak opcja jest całkiem konkretna. Jeśli zarejestrujesz się do tego programu, z każdej książki, którą ktoś kupił z twojego polecenia ty dostajesz 10 - 40%. Fajnie, nie? Z początku myślałem, że wydawnictwo będzie chciało wciskać ludziom jakieś tanie szmatławce, co by za wiele nie stracić. Okazało się jednak, że nie jest tak źle. Przekopałem się przez ofertę wydawnictwa i wyselekcjonowałem trzy, moim zdaniem warte zakupu pozycje, które sam osobiście znam i polecam. Wystarczy, że wejdziecie w link i dokonacie transakcji :)
Poniżej - jakby ktoś był zainteresowany - zamieszczam również link do rejestracji w programie. Możecie poczytać, jak to wszystko wygląda, a potem samemu polecać znajomym i zarabiać pieniądze. 

Wiecie co? Mam wrażenie, że za kilkanaście lat to będziemy mogli dostać hajs nawet za polecenie chleba, a tradycyjna reklama odejdzie do lamusa. Nie wiem, czy dobrze to, czy źle, warto jednak zainteresować się tematem, bo dopiero raczkuje. A to oznacza, że kto teraz się zań weźmie, za parę lat będzie na szczycie polecankowego biznesu! Jeśli dobrze popracuje, rzecz jasna. 

Wspominałem w poprzednim poście, że ostatnimi czasy zająłem się trochę działalnością biznesową, przede wszystkim zaś tą powiązaną z Multi Level Marketingiem. Co to takiego? Otóż Multi Level Marketing - w skrócie MLM - polega na niczym innym, jak polecaniu znajomym sklepu internetowego i otrzymywania pieniędzy za każdym razem, kiedy zrobią oni w tym sklepie zakupy. Cały biznes wydaje się może prosty, nie jest jednak wcale tak różowo. Największy problem leży w samych poleconych osobach, które z różnorakich względów ( nie mam czasu, boję się że stracę, matka mnie zajebie, to wszystko jest piramidą i sektą, a w ogóle cały ten biznes to jedna wielka kupa ) nie korzystają z zaproszenia, woląc robić droższe zakupy w zwykłych sklepach zamiast internetowym, gdzie produkty są przecież dużo tańsze a jakością nie odstają od najlepszych marek. No, ale co my się to będziemy rozwodzić... Sensu w tym brak, wszak to blog nonkonformistyczny jest, a nie finansowo - biznesowy.
Gorąco zachęcam jednak do zainteresowania się tematem. Przy odpowiednim nakładzie pracy w MLM da się wyciągnąć całkiem ładny pieniądz, a nawet uzyskać porządny dochód pasywny, który pozwoli ci rzucić pracę na etacie. Dlatego też - dla tych wszystkich, którzy na gwałt szukają dodatkowego zarobku i chcą rozwijać swoje tzw. "umiejętności miękkie" - polecam wam książkę Randy'ego Gage pt. "Jak rozkręcić pierwszy krąg. Podstawy duplikacji w marketingu sieciowym." Gage to typowy przykład "od zera do milionera". Były narkoman, wyrzucony ze szkoły w wieku kilknastu lat, wychowywany bez ojca, niejednokrotnie otarł się o śmierć. W końcu jednak w pewnym momencie jego życia nastąpił przełom - Randy wkroczył na drogę rozwoju osobistego, zaczął zmieniać własne nastawienie, myślenie, nawyki, przezwyciężać nałogi. Stał się również aktywnym biznesmenem propagującym ideę multi level marketingu. Tak więc, abstrahując od tych wszystkich popularnych ostatnio skandalicznie kiepsko napisanych książek o tym, jak się rżnąć żeby osiągnąć poziom seksualnej nirwany polecam pozycję naprawdę wartościową, nie tylko dla przyszłych magnatów finansowych.
Zakupu książki możecie dokonać tutaj:

http://www.zlotemysli.pl/new,21thbook,1/prod/12812/jak-rozkrecic-pierwszy-krag-randy-gage.html



Idźmy dalej. Jako że już weszliśmy na grunt rozwoju osobistego, który to temat wydaje się być swoistym "znakiem" naszych czasów, jako drugą dziś publikację chciałbym wam zaproponować książkę znanego wszem i wobec coacha Mateusza Grzesiaka. Kto nie kojarzy no cóż... Nie jest to grzech taki, jak nieznajomość "Painkiller" Judas Priest albo "Kill'em all" Metalliki, niemniej wypadałoby gościa chociaż kojarzyć. Grzesiak to obecnie jeden z najlepszych polskich trenerów osobistych i mówców motywacyjnych. Wielu - z kolejnych niejasnych dla mnie przyczyn - stara się dyskredytować nieco ten zawód, uważając go najzwyczajniej za robienie ludziom wody z mózgu. Otóż pragnę zauważyć, że na zachodzie już jakieś 70 - 80 % przedsiębiorców korzysta z usług coachów. W polsce nadal jest to ledwie procent 15, więc mamy potężną niszę do zapełnienia. Dzięki trenerowi osobistemu - jeśli jest dobry - możemy utrzymać odpowiedni tok myślenia, znaleźć w sobie motywację do działania i po prostu zacząć żyć tak, jak chcemy! Dla tych, którzy nadal w to nie wierzą polecam się zainteresować kolesiem nazwiskiem Tony Robbins. Też zaczynał z poziomu ulicy, po tym jak w wieku siedemnastu lat wyleciał z domu. Szczęśliwie jednak trafił pod skrzydła pewnego gościa, który otworzył mu wiele klapek, dzięki czemu Robbins został jednym z najlepszych trenerów osobistych na świecie. Współpracował m.in. z Andre Agassim, Hugh Jakcmanem, Leonardo di Caprio czy nawet Nelsonem Mandelą albo księżniczką Dianą!
Jak dla mnie, Mateusz Grzesiak spokojnie Tonemu dorównuje. Zarówno pod względem prezencji jak i skuteczności prowadzonych szkoleń. Dlatego też, jeśli rzuciła cię dziewczyna, nie zdasz do następnej klasy a w twojej rodzinie są sami pijacy i narkomani zachęcam do zapoznania się z książką "Succes and Change". Serio, życie jest piękne i nie ma sensu pastwić się nad pierdołami. Chyba, żebyś wstał jutro rano i dowiedział się że odwołali koncert AC/DC na narodowym. Wtedy depresja będzie w pełni uzasadniona.  
Zakupu książki możecie dokonać tu: 

http://www.zlotemysli.pl/new,21thbook,1/prod/12808/success-and-change-mateusz-grzesiak.html


Na koniec mam jeszcze pozycję dla bardziej wymagających graczy, którzy będą chcieli kogoś okraść, wyniuchać zdradę partnera albo po prostu zadziwić znajomych. Zastanawialiście się kiedyś, czy jest możliwe włamanie się do czyjegoś umysłu? Otóż, jest. Są na tym świecie ludzie, którzy po ledwie chwilce rozmowy potrafią człowiekowi wyciągnąć ze łba numer telefonu, kod pin do karty płatniczej albo adres zamieszkania ( to nie fikcja - polecam obejrzeć filmiki Keitha Barry'ego albo Derrena Browna, gdzie panowie robią podobne triki na ulicy z przypadkowymi przechodniami ). Wymaga to jednak odpowiedniej wiedzy i odpowiedniego nakładu pracy. Wszystko jest jednak do zrobienia! Ja sam osobiście potrafię już ( dobra, udaje mi się w 8/10 przypadków, ale jest progres ) odgadywać liczbę pomyślaną przez mojego rozmówcę, więc książka jest zdecydowanie pomocna i może sprawić kupę frajdy. 
Pozycję dostaniecie tu:

http://www.zlotemysli.pl/new,21thbook,1/prod/12849/haker-umyslow-andrzej-batko.html


I link do rejestracji w programie partnerskim złotych myśli:

http://pp.zlotemysli.pl/new,21thbook,ZPP/


Dobra, żeby nie było, żem się totalnie rozmetalizował. Jak znajdziecie czas, polecam obejrzenie koncertu Nigthwish z Floor Jansen na wokalu na Wacken z 2013. Po prostu koncertowa poezja! 



4 komentarze:

  1. Moim numerem jeden ostatnio jest książka Adama Amblera "Seksturysta". Książka przepełniona jest wątkami erotycznymi dzięki czemu jest ciekawsza. Pokazuje ona całkiem inny rodzaj turystyki. Dla mnie jest idealna mam nadzieje że będzie więcej takich książek

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj tak ciężko o dobrą reklamę książki, że warto zainteresować się promowaniem w taki sposób. Przecież wydawnictwo na reklamę każdej książki wydać moze krocie, a tak to oszczędność i zysk pojedyńczych osób. Win - win.

    OdpowiedzUsuń
  3. O Natychmiastowej akcji Andy'ego McNaba nie można zapominać jak i o Nagich kościach Katy Reichs ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio zacząłem czytać wszystkie cześći harrego :P hahaha

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co o tym wszystkim sądzisz:) Zapisz się w tym szalonym blogu:)

P.S Zachęcam do reklamowania swoich blogów w komentarzach, ale w zamian za to oczekuję reklamy mojego bloga na waszych;) Zachęcam również do dodania bloga do obserwowanych, jeśli spodobały się wam te wypociny:) Z prawej strony pojawiła się także zakładka " Dodaj do " - możecie pomóc w promocji bloga dodając go do takich serwisów jak np. wykop.pl czy gwar.pl:) Również się nie obrażę:D